Czy muszę uszczypnąć lobelię i kiedy lepiej to zrobić
Obfite i długotrwałe kwitnienie lobelii sprawiło, że roślina ta jest popularna nawet wśród miejskich kwiaciarni. Bujne krzewy sadzi się w otwartym terenie, doniczkach, wiszących doniczkach i pojemnikach na balkonach. Najczęściej kultura jest uprawiana przez sadzonki, więc często pojawia się pytanie, czy konieczne jest uszczypnięcie lobelii. Nie jest tajemnicą, że sadzonki nie zadowolą się potężną łodygą, a kwiat bardzo boleśnie cierpi z powodu jakiejkolwiek interwencji. Z drugiej strony, co zrobić, jeśli krzak nie chce stać się okrągły i gruby? W takim przypadku pomoże procedura szczypania. Polega na usunięciu punktu wzrostu, który znajduje się na szczycie pędu.
W ten sposób łodyga przestaje wjeżdżać na wysokość, a boczne pąki zaczynają się na niej aktywnie budzić. W wyniku uszczypnięcia w kątach liści szybko pojawiają się nowe, boczne pędy. Dzięki nim lobelia zamienia się w bujny kulisty krzew.
Kiedy szczypać sadzonki i dorosłe krzewy
Istnieją wskazówki, kiedy szczypać rośliny:
- Pierwsze uszczypnięcie sadzonek należy wykonać, gdy sadzonki osiągną do 5 cm wysokości.
- Każde kolejne szczypanie przeprowadza się nie wcześniej niż miesiąc później. W tym czasie krzew odejdzie od poprzedniej ingerencji w jego rozwój.
Czy muszę szczypać ampelous lobelia
Jeśli chodzi o ampelous odmiany lobelia, to ich osobliwość polega na długich gałęziach, ponad 0,5 m. Z wdziękiem zwisają z doniczek i „kształtują” siebie. Osiągnięcie bardziej bujnego kwitnienia ampelous lobelia nie zadziała. Jej pąki są wiązane rzadziej niż u odmian krzewów, ale mogą być większe. Jeśli skrócisz pędy, nie będą już mogły „leżeć”, więc takich gatunków nie trzeba szczypać.